piątek, 14 grudnia 2007

Parasol Recordings 1

Pierwsza płytka w pełni parasolowa, wymiatająca i najlepsza na śnieżną porę.
Bez cienia wątpliwości mamy tu sentymentalnego parasola bo płytka obfituje w bliskie mu kawałki.
Wybrane z pośród kilkuset - nie przesadzam - utworów.

Nie znajdziecie tu hard rocka, metalu, nawet najlepszych rifów gitarowych.
Będą lata 20, 30, 40 i kawałek pięćdziesiątych.
Nie pożałujecie.

Drogą wstępu..

Pierwszym utworem jest kawałek Pani Rosemary Clooney, This Old House lub Oil House..

Czemu właśnie on i czemu Rosemary?
A bo jest skoczny, śpiewany przez kobietę i kilkadziesiąt lat później wykonywał go Shaking Stevens, którego lubię.
Rosemary była dobrą wokalistką, co było primo-ultimo w latach czterdziestych, gdy nie można było zmiksować głosu Jammeli czy Shakiry.
Była także ładniutka!


Była także dowodem że kobiety starzeją się jak wino lub mleko.
Rosemary zestarzała się jak mleko.
Przed:
I po:
Tu na zdjęciu z synem..

Utwór numer 2 to prawdziwy cud.
Pani nazywa się Josephine Baker i pokazała piersi w latach trzydziestych za co ją kocham.
To o niej w utworze Paris,Paris jest wymieniana przez autorów z zadumą i tęsknotą.
Urodziła się w 1905 roku w Stanach Zjednoczonych ale wyemigrowała do Francji i od 1937 roku była jej obywatelką. Dziwne to było jak na ten czas, gdy ludzie uciekali to USA i nadchodziła Druga Wojna Światowa, ale co tam. Ona zawsze była dziwna.
Nazywana była Czarnym Aksamitem lub Czarną Perłą, ze względu na indiańsko murzyńską urodę. A była ładna ,nie powiem!


W tym utworze Josephine śpiewa głosem kury.
To piosnka czarnej wokalistki o inicjałach E.F ale wykonanie 'kury', które tu prezentuje, jest najlepsze.
W dwóch momentach piosenki jest użyta nakładka 'wah-wah cat' - przynajmniej według mnie.
W momencie słów 'i'm sorry' na koniec refrenu, wokalistka naciska butem kota, który jest żywym syntezatorem mikrofonu. Tak jak w gitarze naciskami kaczkę czyli wah-wah, tak tu naciskamy żywego kota i efekt jest piorunujący. Nie wiem jak dokladnie wygląda taka nakładka ale podejrzewam że poprostu kabelek idzie z mikrofonu, wchodzi w pyszczek kota, wychodzi kocią dupą i dalej do wzmacniacza... W momencie naciśnięcia kota mamy ten efekt.
No to będzie na tyle.
Teraz pokaże kilka razy nagą Panią Baker.

Anegdotka jest że odrzuciła ona kilkaset propozycji małżeństwa i wogóle się nie dziwię..

Piosenka numer 3 to surfrock.
Taki rock tylko surfingowy.


Podejrzewać by można o to np. Beach Boysów ale nie.
To Ventures byli przedstawicielami surfrock.

Na Parasol Recordings mamy ich hicior Walk, don't run
Na okładce dwie propozycje ówczesnej sexbomby a na płytce gitary w stylu Shadows.
Kolejno na płycie znajdziemy...
Piosenkę o za grubej polce.
Śmieszną opowieść o Lindzie.
Bardzo świąteczny, choć nie świąteczny kawałek Mr Sandman, który dedykuje Mr Peanutowi i 'Z'.
Hymn Ministerstwa Zdrowia zaśpiewany przezd Tex'a Williamsa, a mianowicie Smoke, Smoke, Smoke (That Cigarette).
Rustiego Drapera z utworem, który Al Bundy - mój idol - śpiewał stojąc w korku, w Święto Pracy.
Oraz...
Vaughn Monroe - drugie, moje,największe odkrycie muzyczne w tym roku.
Vaughn Monro'a usłyszałem pierwszy raz w Szczecinie, podczas ostatniego pobytu.
Wracając ze spotkania z redaktorem Ozgą, po spożyciu szampana i Zawiszy, na spokojnej ulicy Czcibora, pośród bloków i nowej kładki na Niebuszewie, o 1 w nocy usłyszałem audycję w Trójce.
'Trzeszcząca płyta'.
Leciał Vaughn Monroe i mnie powalił na kolana.
Dość już krzyków i hałaśliwego basu!
Idą święta!
Vaughn Monroe razy dwa a ja uciekam bo święta tuż, tuż.

A!
Bym zapomniał o składance!
Jest TUTAJ.
Tradycyjnie klikamy 'TUTAJ', potem na stronie klikamy FREE, potem czekamy kilkanaście sekund o czym nam mówi zegar na stronie, a jak zniknie to wpisujemy kodzik co się pojawił, i enter lub download i się ściąga i jest git i już mnie nie ma.



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mr. Sandman... bring us a dream :D

A pani Rosemary BYŁA niezła szprycha, że tak kolokwialnie powiem :D.

Czarny Parasol pisze...

Mr Sandman jest zajebisty!
Był ten kawałek swego czasu w reklamie tych cisteczek MM's lub czegoś takiego.
Dziewczynka jedzie starym amerykańskim autobusem, je tego nowego batonika i leci Mr sandman.