Ale mało czasu!
Dość że miałem prezent dla Spoilera w postacie kilkunastu nostalgicznych zdjęć i gdy miałem robić te zdjęcia to książka, w której były fotografie, wpadła do miski z wodą, dośc że teraz zapomniałem rano zrobić te zdjęcia wyschnietej książki to jeszcze teraz, gdy mam coś napisać to babaka w bibliotece mówi : uprzedzam że możemy zamknąć w każdej chwili!!
A czasu tak mało bo to ostatni post z cesarsko królewskiego miasta krakowa najświętszego księcia franciszka józefa!
Jutro PKP Galicjen!
A tyle miałem pisać!
I prezent dla Peanuta też mam!
I mam nadzieje, że to mi się uda zrobić.
Miałem napisać o zamachu który zaplanowano by mnie zabić!
Tak, tak!
To było jakieś dwa lub trzy tygodnie temu.
To przez to brak KACyKa bo napewno ten zamach zorganizowała Pizza Hut lub inna żygodajnia którą oceniłem.
A było to tak, że jak zwykle kupiłem puszkę ryb, bo jestem ze Szczecina.
Kocham ryby.
Mam nawet trzy żywe w domu z czego jedna jest na własność moja i jest brzydka jak kupa.
Kupiłem więc te rybę w puszce, zawiozłem do domu gdzie wieczorem miałem ją zjeść.
Otwieram puszeczkę nożem, z zachodnipomorską zręcznością i...
Wybuchła mi prawie w twarz!
Sos pomidorowy ze śmiertelnym prawie skutkiem rozbryznął po całym pomieszczeniu!
Kawałki pomidora szyderczo przykleiły się do mojej bluzki, szczątki śledzia morderczo przedzierały się przez otchłań kuchni by na swej drodze odnaleźć swój cel.
Na szczęście nikt nie został trafiony śledziem, który jak wiemy, może być użyty w zamachach samobójczych lepiej, jak trotyl czy 'brudna bomba'.
Nie wiem co się stało, co mną kierowało, gdy się schyliłem podczas nieoczekiwanego wybuchu.
Instynkt?
Nagi instynkt?
Nagi instynkt 2 z podstarzałą Sharone Stone w roli głównej?
Przeżyłem.
Ucierpiały tylko dwie ściany nośnie (bo działowych nie ma) i reprodukcja obrazu Klimta.
Nie lubię Klimta jakoś bo wogóle sie nie znam na malarstwie, jednak te sos pomodorowy który wylądował na obrazie dodał mu czegoś, czegoś...fajnego.
Tego trzeba było w tym obrazie i tym czymś właśnie był sos pomidorowy.
Pozostawiłem go tam i jest zajebisty.
Widzę że prezent dla Peanuta jest w 50% gotowy a Pani z biblioteki nie powiedziała jeszcze won, więc jest szansa...jest szansa...
Miałem tez opowiedzieć że byłem w Rotundzie dwa dni temu.
Zawsze chciałem tam pójść bo oglądałem te budę w tv jak pokazywali Ani Mru Mru.
W końcu tylko straciłem 5 pln na bilety, zamiasta Rotundy obejrzałem Błonia krakowskie czyli największy Srajplac w Polsce i odwiedziłem na moment piwiarnie klubu Cracovia.
To będzie w nowym KACyKu.
Zmarzłem trochę ale się hartuje bo do Szczecina jadę a tam to lepiej mieć dobre zdrowie jak się ma Spoilera - niewzruszonego spacerowicza - zaraz obok, i Redaktora Ozgę jeszcze kawałek dalej.
Miałem tez napisać i dać zdjęcia rzeczy które sie zmieniły i nad czym ubolewam.
Chodzi o drzewa na rynku głównym.
Było ich za mało. Tego tam brakowało. Za mało zieleni!
No i architekci postanowili wyciąć te ostatnie kilka bo...nie wiem czemu.
Bo są jebnięci.
Okazało się wogólę że 'buda dla psa' po środku rynku to nie przypadek.
To zamierzona część zaplanowanej architektury!
Mr Peanut pewnie wie o czym mówię a Ci co nie wiedzą to niech zobaczą tu.
Prezent dla Mr Peanuta jest w 88% gotowy!
Miałem też napisac o tym że trzy kościoły w Krakowie nie chciały się do mnie przyznać.
Nie mogłem znaleźć kościoła pod który winienem podlegać.
Mają tu taki burdel że głowa boli.
Normalnie kościoły się rozszarpują o swoich obywateli a tu...cisza.
Troche jak w dziekanacie :)
Miałem tez napisać życzenia świąteczne ale nie zdążę chyba więc postaram się to zrobić w ciągu tygodnia.
Miałem też zapodać kilka fotek skończonego modelu renault 4CV.
Ooo!
Mam gotowy prezent dla Peanuta!
Innych też zachęcam do ściągnięcia.
PREZENT DLA PEANUTA
I miałem jeszcze napisać że serialem roku są oczywiście 'Odwróceni'
A najlepszym zespołem są The Beatles. Tak jak rok temu, dwa lata temu....i dwadzieścia pięć lat temu również.
I że gdybym żył kilkaset lat temu w Szczecinie to bym wyznawał wiarę w Triglawa.
I mam tez zagadkę.
Co to za znak:..oraz pytanie drugie, co on ma wspólnego ze Szczecinem.
Nagrodą za dobre odpowiedzi jest oryginał komiksu o Czarnym Parasolu i Szklanej kuli, zamieszczony kilka tygodni temu, oraz piwo Bosman (polarny), mój autograf oraz składanka świąteczna mojej produkcji!
Miałem tez napisać że otworzyłem własny interes.
Znaczy nie sobie.
Dowiedziałem się bowiem że jeśli ktoś nie ma pieniędzy to powinien sobie znaleźć pracę.
Serio!
Myślałem więc co może zrobić w takiej sytuacji, taka osóbka co zapierdala cały jebany dzień z jakimiś projektami, rysunkami, portretami, malowidłami, dzień i noc ślęczy nad pierdolniętymi notatkami pierdolniętych wykładowców, którzy mają o sobie boskie mniemanie a są tylko bandą jebanych krakowskich buców i uważają przymiotnik 'krakowski' za jednoznaczny z 'nadprzyrodzony, królewski, niebiański, boski'.
Co może zrobić ta osóbka która wydaje prawie całe pieniądze na kartki, farby i ołówki?
Otóż musi mieć swój interes ale nic przy tym nie robić.
Posiedziałem kilka minut z papierosem na balkonie i po prześledzeniu miejscowego rynku zbytu i popytu, odnalazłem lukę.
WYNAJEM!
Można wynajmować pokoje!
Tak więc każdy kto przyjedzie do tej małej dziewczynki by 'przekimać' nocke,dwie czy też tydzień, musi uiścić opłatę.
40 pln za dobę.
Doba zaczyna się od 10:00 i trwa 24 godziny.
Nic w to nie jest wliczone.
Jeśli cena wydaję się wygórowana to zapraszam na Rynek Główny gdzie doba zaczyna się od 500 pln lub do przytułku Brata Alberta.
Księgowością i całą stroną finansową zajmuję się ja.
Są osoby - oczywiście - które z racji 'konszaktów z dyrekcją' (czyli ze mną) mają 100% zniżki.
Wykaz poniżej:
- Spoiler
- Mr Peanut
- Ozga
- Buddyści Tybetańscy
Skład może ulec zmianie.
Przewidujemy rozwinięcie listy poprzez dopisanie członków.
Tak więc zapraszam.
Hostel Pod Chomikiem, Kraków, Łobuzów.
Kontakt ze mną po przez bloga.
Miałem też napisać o cudzie jaki chcieli zrobić krakowscy urzędnicy.
Otóż chcieli dokonać cudu i rozjebali trzy punkty torowisk w krakowie, puszczając tramwaje jedną drogą. Pod Wawelem.
POLECAM ARTYKUŁ
Powiem tylko że jechałem już tamtędy.
Nie udało im się.....
Pozmieniali 80% tras linii tramwajowych i by dostać się na drugą stronę rynku do tzw M1 czyli Media Marktu, wydałem 10 pln na bilety, jechałem łącznie 1,5 godziny plus 20 minut szukania przystanku który przeniesiono...ale nie napisano gdzie.
Było zabawnie.
Miał też być pozytyw.
Planty są piękne w śniegu.
No cóż chyba już czas się zbierać.
środa, 19 grudnia 2007
Ale mało czasu
Autor:
Czarny Parasol
o
10:50
5
komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)