niedziela, 30 marca 2008

Pynia i Korona

Wracając do domu ze spaceru po obwodnicy szczecińskiej, zauważyłem cudowną acz prostą rzecz, będącą odpowiedzią na kilka moich własnych pytań.

Otóż kilka metrów przed klatką schodową stoi drzewo zasadzone przez spółdzielnie kilka lat temu.
Pod tym drzewem siedziało kilka głodnych gołębi koloru białego z rozkoszą wcinających ziarna pszenicy, którą nie wiedzieć czemu piszę się przez 'sz' a nie przez 'rz'.
Aż przystanąłem by popatrzeć na nie gdy jakieś 2 metry od gołąbków zauważyłem Pynię - miejscowego kota.
Pynia wyglądała jakoś dziwnie. Była płaska, miała szeroko rozstawione przednie łapy i wąsko postawione, napięte tylnie odnóża.
Oczy były bardziej okrągłe niż limitowana moneta dwuzłotowa emitowana przez Bank Polski, a źrenice cieńkie jak ciasto Tortilli.
Nie, nie. Nie znalazłem Pyni rozjechanej przez samochód ale przygotowującą się do ataku na gołębie.

Nie doczekałem się skoku bo Brandy w domu czekało ale już na miejscu, od rodziców dowiedziałem się ciekawej rzeczy.
Otóż ziarno do którego przyleciały gołębie, i przez które pewnie zginęły bądź zginą, wysypuje opiekunka Pyni.
A ja myślałem że natura...że normalna kolei rzeczy...drabina....ofiara-łowczy....
A chuja.
Podstęp i niesprawiedliwość.

Myślałem podobnie gdy rozmawiałem o Pogoni Szczecin i stadionie Korony Kielce.
Pamiętam gdy byłem młody, gdy się śpiewało o bramkach na stadionie Twardowskiego, o flagach, o barwach niebieskoczerwonych, pamiętam gdy Pogoń była wicemistrzem!
I nie wicemistrzem Szczecina ale POLSKI!


Ale potem zaczęło się coś psuć, okazało się (znaczy się ja się dowiedziałem) że chodzi o pieniądze, że jakiś tam Ptak ma kasę...i po jakimś czasie, czyli dziś, Pogoń jest w czwartej lidze..

Podobnie i jeszcze bardziej śmiesznie jest z Koroną Kielce.


Co za zespół!
Co za gra!
Przyszłość piłki!
Takie małe miasto a jaka klasa!

Ja tam byłem w Kielcach ale widziałem tylko stadion.
I co słyszę?


A właśnie!
Jaki stadion!
Nowoczesny, najnowocześniejszy w Polsce!

Ja , jak mówiłem, byłem tam, stadion fajny, nowoczesny, ale miejsc parkingowych jest sztuk 5.

Co za pojeb zaprojektował takie miejsce - nie wiem.

I co najważniejsze.
Ich gra!
Takie niby depeściaki...
Ja się osobiście cały czas zastanawiałem - jak to możliwe że taki mały zespół tak podskoczył.

No i już wiemy.

Wielki dramat Korony Kielce!


Kierownik drużyny Paweł Wolicki i asystent trenera Arkadiusz Bilski zwolnieni w trybie natychmiastowym. Piłkarze Hermes, Zabłocki i Rutka zawieszeni.
......
Afera korupcyjna wstrząsnęła w piątek klubem piłkarskim Kolporter Korona Kielce. Oskarżeni o udział w kupowaniu meczów w trzeciej lidze w sezonie 2003/2004 Paweł Wolicki i Arkadiusz Bilski zostali zwolnieniu z pracy w trybie natychmiastowym, a trzej zawodnicy grający w tym okresie w drużynie - Jakub Zabłocki, Sławomir Rutka i obecny jej kapitan Brazylijczyk Hermes zostali zawieszeni w prawach zawodnika. W prokuraturze we Wrocławiu jest też były trener Korony Dariusz Wdowczyk. Istnieje realna groźba, że właściciel drużyny Krzysztof Klicki przestanie inwestować w klub.

Ble, ble....
Norma :)
Chuje niemyte kupowali mecze i gdyby nie łapówki to by na podwórkach dalej grali.
Fakt, faktem że prokuratura działa dalej i z relacji dziennikarzy, na łapówkach w 3 i 4 lidze się nie skończy.

Tak właśnie poluje kot Pynia i gra Korona Kielce.

Cały artykuł TUTAJ
.. ale też na jakiejkolwiek innej stronie z wiadomościami i sportem.

Viva Korona!
Viva Pynia!